niedziela, 13 września 2015

Denver! Ostatni Dinozaur! :)



W poniedziałek zaczyna się 3 tydzień odkąd jestem w Denver.  I może wiele osób to zaskoczy ale te super, ekstra Stany , które pokazują Nam media nie są takie super ekstra. Oczywiście, że jest wiele rzeczy i rozwiązań, które przewyższają  Polskę czy Europę ale generalnie żyję się tu po prostu inaczej.  A inaczej bo np. jest ogromna ilość piesków preriowych, które żyją sobie obok ludzkich domostw. A koniki polne mają z 15 cm długości i latają… hmm to może nie są koniki polne? Obcy ludzie uśmiechają się do siebie na ulicach i pytają co słychać? Także sukafejs/ wadasowskie spojrzenie musiałam zmienić na uśmiech od ucha do ucha….
W zeszły weekend byłam w górach na Family Camp. Było ciekawie i jak zawsze to nowe doświadczenie. Byłam w Colorado Rocky Mountains. Piękne widoki i super atmosfera. W drodze powrotnej byłam na pizzy w Idaho Springs. Pizzeria Beau Jo’s Pizza gdzie na stolik czeka się około 40 min. Podaje się Pani, która stoi za ladą, swoje imię, a Pani w zamian za to daje Ci plastikowy kawałek pizzy z diodami i jeżeli dioda zaczyna mrygać na zielono, to znaczy, że zwolnił się stolik na wieczerze. Polecam serdecznie, PYCHA! I nie wiedziałam, że ranty pizzy tak dobrze smakują… z miodem?!
 TJ maxxx- kocham ten sklep! Ceny super, ciuchy super, perfumy super! Trzeba się powstrzymywać, żeby czegoś nie kupić.
Nareszcie znalazłam siłownie z zajęciami fitness!!! W poniedziałek zaczynam! Gorące pozdrowienia dla Mirelli N. J
Kiedyś myślałam, że odległość z centrum Kato na Piotrowice to daleko… O jaka ja głupia, jakże ja się myliłam. Odległości to są dopiero tutaj. Do szkoły, do sklepu, do apteki, bez samochodu jak bez ręki. Dlatego mają taką tanią benzynę. A niektóre samochody są tak ogromne, że czasem zastanawiam się czy to nie monster tracki.
W większości jedzenie paskudne. Jeżeli chodzi o smak to nawet ujdzie ale jak patrzę, na skład i pawie wszystko można wcisnąć do mikrofalówki to mi się słabo robi. Wszystko sztuczne, bez glutenu, bez tłuszczu i bez smaku.  Aż dziś zrobiłam elegancką sałatkę. A chleb… co za dramat. Co za szczęście, że moja host rodzina kupuje dużo warzyw i owoców.
Może w tym tygodniu, ruszy się coś w moim życiu towarzyskim bo na razie to totalna kicha!
Wielka pjona
BUBA


 Zakupy:) moje ulubione perfumy :D

 Czeka mnie egzamin na hamerykańskie prawko:)


Może nie są piękne ale przynajmniej cieplutkie
  Colorado Rocky Mounains 

 Family Camp

 Family Camp



Pyszka!!!!



6 komentarzy:

  1. Pokaż tam co to prawdziwy fitness!!! zwłaszcza CHOREOGRAFIA ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tam czas leci szybciej. Mam nadzieję , że za niedługo dołączę do grona au pair :D Powodzenia! :)
    www.paulaintheusa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dziękuję, żeby nie zapeszyć:) A czas płynie turbo szybko. Trzymam kciuki!

      Usuń